www.slepsksuwalki.fora.pl

z bieguna

Wrażenia ,komentarze ,wyniki rywali Ślepska Suwałki:

2 kolejka:

GTPS Gorzów Wlkp. Fart Kielce 2:3
Pronar Hajnówka Orzeł Międzyrzecz 1:3
AZS PWSZ Nysa Joker Piła 1:3
Avia Świdnik SMS PZPS I Spała 3:2
BBTS Bielsko-Biała Trefl Gdańsk 3:2

Dla mnie niespodzianka in minus jest porażka Trefla Gdańsk,po grze ze Ślepskiem spodziewałem się ich zwycięstwa.

Żal rywali z woj. podlaskiego Pronar-u że już drugi mecz przegrany i bez punktów Wink

normalny

no trefl i porazka... ale to pokazuje jak silna jest to liga, i ze nei tylko 1 druzyna chce awansowac, nie widzielismy BBTPS a wychodzi na to ze sa rownie silni jak Trefl, nei oszkujmy sie Ślepsk nie gra o awans a o srodek tabeli i mysle z taki poziom prezentuje i ze czasami chlopaki sprawia mila niespodzianke i ograja jakiegos "faworyta", poza tym jak dla mnei na minus postawa druzyny ze Świdnika, ale ciekawe jak tam wyglada sytuacja finansowa, Pronar no coz waska kadra zawodnicy graja na pozycjach na ktorych normalnei nei zagaraliby nigdy, klub ma problemy z kasa ale mam nadzieje ze sie sytuacja unormuje bo lepiej jak wiecej ekip z regionu (promocja siatkowki, szkolenie młodzieży itd)

yfysk

ja spodziewalem sie wyrownanego meczu a nawet wygranej bbtsu z gdanskiem. bbts jak zawsze jest bardzo mocny (w poprzednim sezonie gral o plus lige). Nie ktorzy uwazali ze odejscie Krola czy Mikolajczaka ich oslabi, ale mysle ze moga byc mocniejsi nawet rok temu.

z bieguna

Joker Piła- Pronar 3:0

Fart Kielce-Jaworzno 3:1

roman357

Ślepsk- Szczecin 0:3

roman357

SMS PZPS I Spała AZS PWSZ Nysa 3:1

roman357

Trefl Gdańsk Avia Świdnik 3:0 25:14, 25:23, 25:22
SMS PZPS I Spała AZS PWSZ Nysa 3:1 21:25, 25:18, 28:26, 25:18
Joker Piła Pronar Hajnówka 3:0 26:24, 25:23, 25:14
Orzeł Międzyrzecz GTPS Gorzów Wlkp. 1:3 21:25, 25:22, 18:25, 22:25
Fart Kielce Energetyk Jaworzno 3:1 20:25, 25:20, 25:20, 25:23
Morze Bałtyk Szczecin Ślepsk Suwałki 3:0 25:23, 25:19, 25:21
BBTS Bielsko-Biała — — pauzuje

z bieguna

za siatka.org

Siatkarze z Hajnówki zdobyli pierwszy punkt w obecnym sezonie I ligi. W środę przegrali 2:3 we własnej sali z zespołem ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego ze Spały. Spotkanie było rozgrywanym awansem pojedynkiem z czwartej kolejki.

Zawodnicy Pronaru Parkiet słabo rozpoczęli rozgrywki, przegrali trzy pierwsze mecze w sezonie. Złego początku można było się spodziewać, gdyż zespół jest obecnie słabszy kadrowo od ekipy, która poprzednie zmagania zakończyła na piątej pozycji w tabeli. Działacze podczas przerwy w rozgrywkach musieli ograniczyć finanse
. W związku z tym do drużyny dołączyli młodzi zawodnicy niemający zbytniego doświadczenia
z gry na I-ligowych boiskach.

Wydawało się jednak, że wczoraj podopieczni Pawła Blomberga mogą odnieść pierwsze zwycięstwo
w sezonie. We własnej sali zmierzyli się bowiem z uczniami ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Teoretycznie był to wymarzony rywal na przełamanie dla hajnowian. Ekipa ze Spały w poprzednich sezonach przegrywała bowiem mecz za meczem. W obecnych rozgrywkach drużyna SMS-u spisuje się zdecydowanie lepiej. W trzech pierwszych meczach zdobyła pięć punktów.

- Będzie to dla nas bardzo ważny pojedynek i mam nadzieję, że zdobędziemy pierwsze punkty w sezonie - mówił przed spotkaniem trener Blomberg.

Jego podopieczni zdobyli wczoraj nie punkty, a punkt. Mimo że wygrywali w setach 2:1, ostatecznie przegrali 2:3.

- W pierwszym secie przegrywaliśmy już ośmioma punktami, ale ostatecznie wygraliśmy go po nerwowej końcówce. Odrobiliśmy straty przede wszystkim dzięki Sebastianowi Wójcikowi, który pociągnął naszą grę
dobrą zagrywką - mówi szkoleniowiec hajnowian. - Zresztą Wójcik rozegrał kolejny dobry mecz. Dobrze grał też Guindo, a reszta zawodników robiła co mogła. Niestety po Żylińskim w dalszym ciągu widać, że ostatnio nie trenował z powodu choroby i nie jest to ten sam chłopak co w poprzednim sezonie.

Po wygranym pierwszym secie gospodarze nie poszli za ciosem i w drugiej partii górą byli zawodnicy ze Spały.

- Potem my wygraliśmy trzecią odsłonę i to wszystko. Niestety każdy z setów zaczynaliśmy słabo i rywale odskakiwali nam na kilka punktów. Było 2:5 czy 2:6 już na początku. Tak też zaczęliśmy piąte starcie, w którym przeciwnicy prowadzili już 7:1. Później zaczęliśmy grać coraz lepiej, ale losów seta i spotkania nie udało się zmienić
- mówi trener Blomberg. - Niestety mamy swoje problemy i musimy sobie jakoś z tym poradzić. Mam tylko nadzieję, że te porażki nie załamią drużyny i cierpliwie będziemy pracować dalej. Sezon jest długi i na pewno jeszcze nie mówimy ostatniego słowa.

Wczorajsze spotkanie w Hajnówce było rozgrywanym awansem pojedynkiem z czwartej kolejki.

Pronar Parkiet Hajnówka - SMS Spała 2:3
(28:26, 20:25, 25:21, 21:25, 10:15.

Pronar Parkiet: Zrajkowski, Guindo, Staniewski, Sacharewicz, Żyliński, Wójcik, Saczko (libero) oraz Poinc, Skup, Ignaciuk.

z bieguna

Takie tam organizacyjne sprawy...

Przez długie tygodnie siatkarze i trenerzy złorzeczyli na związek. Drużyny nie wiedziały, o jakie miejsca muszą walczyć, by utrzymać się w I lidze. Jak więc w takiej sytuacji, na przykład, planować ewentualne wzmocnienia. Zwracano uwagę, że ten bałagan przypomina często niezrozumiałą działalność władz piłkarskich. Ba, teoria spisku mogła prowadzić do wniosku, że związek czeka na rozwój wypadków w lidze, by dostosować system z korzyścią dla klubów, które mają w nim największe wpływy. Gdy jednak dzieją się rzeczy niezrozumiałe, łatwo o wszystkie podejrzenia.

- Czekaliśmy, aż zarząd zatwierdzi kształt pierwszej ligi w następnym sezonie, czyli 2010/2011. Gdy dostaliśmy taką informację, natychmiast ustaliliśmy zasady bieżących rozgrywek - mówi Andżelika Miś z Wydziału Rozgrywek Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

W I lidze jest 13 zespołów. Tyle też będzie w niej występować za rok. Co więc czeka nas po fazie zasadniczej? Niezależnie od pozycji, "odrzucony" zostanie SMS I Spała, który co roku jest dokooptowany do I ligi. Pozostałe drużyny stworzą więc 12-zespołową klasyfikację przed fazą play off.

- Ekipy z miejsc 1-4 powalczą o awans do ekstraklasy (półfinały i finał do trzech zwycięstw; o 3. miejsce mecz i rewanż);

- Drużyny z pozycji 5-8 automatycznie utrzymają się w I lidze. Nie kończą jednak sezonu. O miejsca 5-8 bowiem zagrają (mecz i rewanż);

- Zespoły z lokat 9-12 stworzą dwie pary walczące o utrzymanie (do trzech zwycięstw). Przegrani spadają do II ligi. Ci, którzy skończą ten bój zwycięsko, spotkają się w turnieju barażowym z 3. i 4. drużyną finału II ligi. Czyli tak, jak to było w poprzednim sezonie.

Najważniejsze dla zespołów z dolnej części tabeli są więc dwa fakty. Pierwszy - zajmując nawet ostatnie miejsce, można się w lidze utrzymać, choć wtedy trzeba pokonać wyboistą drogę baraży. Drugi - zajmując przynajmniej ósmą pozycję, drużyna jest pewna utrzymania w I lidze i może spokojnie myśleć o następnym sezonie.

z bieguna

11 kolejka zakończone mecze:

Pronar Hajnówka Energetyk Jaworzno 3:0
Avia Świdnik Morze Bałtyk Szczecin 3:0
BBTS Bielsko-Biała Fart Kielce 1:3
Trefl Gdańsk Orzeł Międzyrzecz 3:2

z bieguna

Wyniki 15 kolejki:

Morze Bałtyk Szczecin-Energetyk Jaworzno 3:0
Fart Kielce -GTPS Gorzów Wlkp. 3:0
Orzeł Międzyrzecz-Pronar Parkiet Hajnówka3:1
Joker Piła- AZS PWSZ Nysa 2:3
SMS PZPS I Spała-Avia Świdnik 0:3
Trefl Gdańsk-BBTS Bielsko-Biała 3:2

z bieguna

16 kolejka wyniki:

Avia Świdnik Trefl Gdańsk 3:2
AZS PWSZ Nysa SMS PZPS I Spała 1:3
Pronar Parkiet Hajnówka Joker Piła 0:3
GTPS Gorzów Wlkp. Orzeł Międzyrzecz 3:0
Energetyk Jaworzno Fart Kielce 3:0

z bieguna

nie za dobrze dzieje się u siatkarzy ze Szczecina.......

Siatkarze Morza Bałtyk Szczecin nie trenują już od tygodnia w proteście przeciwko zaległościom finansowym. Środowy mecz
w Kielcach został przełożony, ale nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się poprawić.

Prezydium Polskiego Związku Piłki Siatkowej jeszcze w styczniu podjęło negatywną decyzję w sprawie transferu Wojciecha Włodarczyka do szczecińskiego klubu. Prezydium nie przychyliło się do wniosku Wydziału Szkolenia, klubu Morze Bałtyk i samego zawodnika, by mógł on rozwijać swoje umiejętności w Szczecinie. Z kolei na najbliższych kilka tygodni z gry wykluczony jest Mateusz Sylla, który przeszedł operację rekonstrukcji wiązadeł krzyżowych przednich i szycia łąkotki bocznej i przyśrodkowej.

Sytuacja Morza Bałtyk Szczecin wygląda coraz gorzej. Siatkarze, wobec których zaległości finansowe wynoszą juz według Gazety Wyborczej 200 tys. złotych, zawiesili tydzień temu treningi i rozjechali się do domów. - Nie mam argumentów, by zmuszać ich do przychodzenia na zajęcia - twierdzi trener
Zdzisław Gogol. - Wszyscy są w trudnej sytuacji, bo nie znamy odpowiedzi na priorytetowe sprawy. Nie wiemy, czy znajdą się pieniądze na rozegranie ligi
do końca. Jeśli nie poznamy tych odpowiedzi - nie będziemy trenować - uważa szkoleniowiec.

Ratunku działacze Morza szukają u władz miasta, z którymi chcą jak najszybciej podpisać umowę na promocję Szczecina. Czy jednak miejskich funduszy wystarczy na dokończenie rozgrywek
? Klubowa strona podała, że zawodnicy zawiesili udział w zajęciach, by przygotować się do egzaminów na swoich uczelniach.

Sytuacja jak żywo przypomina perypetie, które latem przechodził inny klub ze Szczecina, Piast. Tam również dość szybko po sezonie, w którym siatkarki Piasta walczyły o awans do ekstraklasy
, skończyły się fundusze. Zawodniczki rozjechały się w poszukiwaniu innych klubów, a działacze podjęli ostatnią próbę ratowania klubu poprzez dotacje z miejskiej kasy. Akcja nie powiodła się i dziś próżno szukać Piasta w tabelach którejkolwiek z lig centralnych. Morze jeden upadek już przeżyło, i jak się okazuje, jest blisko kolejnego. Najbliższe spotkanie szczecinianie powinni rozegrać 13 lutego z Orłem w Międzyrzeczu.