z bieguna
Dołączył: 20 Sie 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:52, 14 Gru 2009 Temat postu: re |
|
|
za wspolczesna.pl
Cytat: | Wszystko zawiodło
Ślepsk Suwałki przegrał ważny mecz w Nysie z AZS-em. Goście pokazali się z lepszej strony tylko w trzecim secie.
W tej partii przy stanie 0:2 na boisku pojawił się pierwszy rozgrywający Jacek Malczewski. Kapitan Ślepska, który tylko zaleczył kontuzję palców (miał wybitych pięć stawów), próbował uratować sytuację, choć do bloku skakał... jedną ręką.
– Coś trzeba było zmienić i trener zdecydował, że wejdę. Żeby nie narażać się na gorszy uraz, miałem blokować jedną dłonią. Na szczęście, w sumie skoczyłem chyba tylko cztery razy. W trzecim secie udało nam się wygrać, w czwartym już, niestety, było gorzej – mówi "Współczesnej” Jacek Malczewski. – W całym meczu wszystko zawiodło: atak, przyjęcie, zagrywka. Po prostu zagraliśmy słabo – dodaje rozgrywający.
Po pierwszym pozbawionym historii secie w drugim Ślepsk walczył do stanu 18:15, gdy asem popisał się Mariusz Szlejter. W trzeciej partii goście szybko objęli inicjatywę i nie oddali jej do końca. Z rytmu nie wybiła ich przerwa wywołana awarią oświetlenia części hali, jaka nastąpiła przy prowadzeniu Ślepska 22:20.
Niestety, czwarty set lepiej zaczęli gospodarze. Nysanie na dobre odskoczyli przy stanie 15:12. Po kilku błędach gości zrobiło się 20:13 i było praktycznie po meczu. Ostatnim atakiem ze środka popisał się Damian Domonik.
AZS Nysa – Ślepsk Suwałki 3:1 (25:19, 25:19, 21:25, 25:1
Ślepsk: Augustynowicz, Szlejter, Główczyński, Krzysiek, Dziurkowski, Rudzewicz, Skrzypkowski (libero) oraz Gołębski, Malczewski, Iwanowicz, Wawrzyniak. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|